Hannah Eichmann-Götze, lat 23.
I co by tu o sobie powiedzieć? Słodka, młoda i naiwna blondyneczka. Chyba te cechy opisują mnie idealnie. Czy ja naprawdę wierzyłam, że coś z tego będzie? Że to małżeństwo ma jakikolwiek sens? Do dziś zadaję sobie tak wiele pytań, ale na to i tak jest już za późno. Nie cofnę czasu, nie naprawię błędów...
Mario Götze, lat 23.
Był dla mnie wszystkim. Moim oparciem, moim przyjacielem, moim wyśnionym rycerzem w lśniącej zbroi na białym rumaku. I tu pokazuje się moja naiwność. Rycerz? Ha! Tak bajkowych scenariuszy życie nie pisze. Są tylko pod wpływem chwili źle podjęte decyzje i łzy... Dużo łez...
Marco Reus, lat 26.
Gdybym od samego początku wiedziała to, co wiem dziś... Pozory czasami potrafią zrujnować niejedno szczęście. Nikt nie spodziewałby się, że w osobie takiego lowelasa znajdę ukojenie. W tych pięknych oczach odnalazłam dopiero spokój i to jego uśmiech sprawia, że gdzieś w głębi serca odnajduję jeszcze iskierkę nadziei na szczęście.
Thomas Eichmann, lat 26.
Nigdy w życiu nie spotkałam tak uśmiechniętej i pełnej pasji osoby. To właśnie jego optymizm podtrzymywał mnie na duchu w tych jakże trudnych dla mnie chwilach. Jest tylko moim kuzynem, ale jest dla mnie jak brat i najlepszy przyjaciel. Nawet o godzinie trzeciej w nocy wiem, że jeśli zadzwonię ze łzami w oczach, przyjedzie i pozwoli wypłakać mi się na swoim ramieniu.
Marie Kohler, lat 23.
Thomas nie widzi świata poza tą dziewczyną. A dla niej on jest po prostu całym światem. Jedna dusza w dwóch ciałach. Tego się po prostu nie da inaczej określić. Kocham tę dziewczynę, po prostu od pierwszego spotkania bardzo się polubiłyśmy. Rozumiemy się bez słów i choć czasami rzadko ze sobą rozmawiamy, wiemy o sobie wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz